Niezywkle skupiona Małgosia.
Małgosia i Agnieszka
Zdolne ręce Ilonki
Paulina też doskonale sobie radziła.
Ilona i Monika
Zawsze miło uśmiechnięta Ewa , Pani Helena, Sylwia i Małgosia
Pojedyńcze różyczki też wyglądaja uroczo.
Połączone różyczki w grupy po trzy naklejone na kawałek sztywnego szarego filcu,
doklejone zapięcie i broszki gotowe :)
Takie różyczki możemy naklejać na przepaski, spinki , czy bazę kolczyka.
Doszyć do bluzki, sukienki do czapki....itp.
Możliwości jest mnóswo.
Ilonka prezentuje na zdjęciu poniżej naszyjnik , który zrobiła na poprzednich zajęciach.
Wykonany jest z czarnego sznurka lnianego z drewnianymi koralikami, a część zachodząca na szyję jest wyplatana splotem makramowym. Efekt wspaniały.
Pani Małgosia też ożywiła kwiatami spokojną bluzkę.
Ewa też wystrojona w naszyjnik piękny jesienny - oczywiście swojego dzieła.
Małgosia
Paulina nie mogła się zdecydować gdzie przypiąć różaną broszkę.
Sylwia zrobila przepaske dla córeczki.
A może będzie to spineczka do włosów. Bardzo ładnie.
Poznana dzisiaj technika to tylko początek; teraz każda z Was może ozdabiać co tylko chce.
Jak już będziecie miały wprawę to można robić różyczki z cieńszych wstążek, wtedy różyczki są mniejsze, a połączone w grupy dają przecudowne efekty.
Chyba jeszcze powtórzymy tą technikę i wzbogacimy o więcej dodatków.
Dziękuję i pozdrawiam
Dorota
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz