Moja już teraz dobrze zgrana grupa na początku robiła biżuterię z filcu szarego i kolorowego wyszywając jak kto lubi - cekinami , koralikami - każdy jakiś ciekawy pomysł miał. I tak powolutku powstawały kolczyki , bransolety i broszki. Cieszyło mnie ogromnie jak dziewczyny zaczeły wierzyć w swoje ukryte talenty.
Ambitna i staranna Agnieszka - miło że dołączyła:)
I jej pierwsze dzieła.
Przodowniczka pracy Ela i zdolna Pani Jadzia.
Zdolna i pracowita Agatka.
Jedna Jadzia z drugą Jadzią - obie sobie " w kasze dmuchać" nie dadzą.
Ciąg dalszy kwietniowych jeszcze spotkań.
Dołączył nawet Marek. Powoli grupa się powiększa.
A na koniec zasłużony obiadek :)
Na następnych spotkaniach będziemy robić biżuterię ze splotów makramowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz